niedziela, 11 maja 2014

Roździał 3


-Dobra dziewczyny do samochodu.
-Nie jadłam śniadania..-marudziła Roksana.
-Później je zjesz.-odpowiedział Luk.
Tak się wszystko zaczyna.Roksana marudzi,że jest głodna Luk ją ucisza,ochroniarze układają jakiś plan przed antyfanami a ja ciągle myślę o nim.

Tak myślę o Harrym ! O Harrym Stylesie !
Pieprzone paparazzi.

*Wywiad*
-Kto wpadł na pomysł aby wziąć udział w xfactor ?.-reporterka zadawała pytania.
-W sumie to my obie.-odpowiedziała Roksana, a ja za nią dokończyłam.
-Miałyśmy swoich idoli i brałyśmy z nich przykład i tak się tu znalazłyśmy.
-Rozumiem,a myślicie o jakiś chłopakach albo o swoich sympatiach ?

SERIO KURWA ? SERIO !?

-Nom...ja nie.Mam chłopaka.-powiedziała Roksana.Ok,teraz moja kolej.
-No ja.....nie mam chłopaka-powiedziałam zmieszana.Nie wiedziałam co powiedzieć..
-Nie kłam nam !-krzyknęła roześmiana reporterka,a publiczność zaczęła piszczeć i klaskać.-A co to ? To ty i Harry Styles na lotnisku ! Rozmawiacie !-krzyczała szczęśliwa.Była szczęśliwa, bo ma nowe informacje ?
-Tylko..-próbowałam dokończyć.
-Oni nie chodzą..tylko rozmawiali.Vicky niechcący na niego wpadła no i poznali się....nie utrzymują kontaktów.-uratowała mnie.Dziękuję...
-No właśnie..Roksana mówi dobrze.-powiedziałam.
-Szkoda..byłaby z was świetna para.Prawda ?!-znowu ten pisk.Aaaaa moje uszy.

Gdy wywiad się skończył pojechałyśmy do hotelu.Poszłam do salonu i się położyłam.Po chwili dołączył Luk.
-A wy co ? Myślicie,że będziecie tak leżeć ? Za półtorej godziny zaczyna się koncert ! A gdzie próba ? Gdzie stylista ?
Niechętnie wstałam i poszłam za Lukiem do samochodu.Roksana zrobiła to samo.


*Godzina 17:34*
Roksana wyglądał tak:
A ja tak:

Gdy byłyśmy już ubrane szybko podbiegły do nas stylistki: Mia i Cleo  zaciągneły nas przed lustro i zaczeły czesać. Mnie uczesała Cleo w koka  a Roksane uczesała Mia , miała rozpuszczone włosy, na prawdę wyglądała pięknie!.
- Wiki nie chciała byś mi czegoś powiedzieć !? - Zapytała się mnie Roki.
-Nie , a co o czymś zapomniałam ?
-Tak przecież gdyby nie ja to niby byś chodziła z Harrym!
-No bardzo ci dziękuje !
-Nie ma za co . Ale następnym razem to już cię nie uratuje!.
-Oj lepiej już nie kracz !.
-Dobra już koniec dziewczyny ! Idziecie na próbę! - Krzyknął Luk.


*Dwie godziny później*
-Ok , za 10 minut macie koncert fanów jest już dużo więc dalej napić się , poprawić makijaż i na scenę , pierwsza piosenka jaką zaśpiewacie to "Life  around us" a potem każda piosenka po kolei jak z płyty .- Powiedział Luk.
-Tak jest ! -Krzyknęłam razem z Roksaną.


*10minut później *
Wchodzimy na scenę , zaczyna się podkład piosenki, piski fanów to zawsze kocham na koncertach .
Po dwóch godzinach koncertu szybko wskoczyłyśmy do autobusu i pojechałyśmy do naszego apartamentu .Jak tylko otworzyłam drzwi , Roksana Jak głupia wskoczyła na kanepę i kazała mi zamówić pizzę największą jaką znam bo jest głodna jak wilk. Po kilku minutach pizza już była w brzuchu Roksany nigdy nie widziałam jak ktoś może tak szybko jeść pizze!.
- Nie chcesz kawałka pizzy ?- Zapytała się Roki.
- Nie zjec sobie całą ja ide sie umyć i spać . Odpowiedziałam.
Położyłam się do łóżka i myślałam o tylko jednym.... Tylko o Harrym .